W branży IT pracuje się nieustannie przy komputerze. „Blaszak” towarzyszy nam cały czas i wciąż. Co za tym idzie, przynajmniej 1/3 naszego dnia spędzamy wpatrując się w ekran. Zapewne każdy z nas ma własne sposoby na radzenie sobie z tym problemem. Ja mam dwa. Dwa programy, które pomagają mi (a przynajmniej tak mi się wydaje) utrzymać oczy w nie gorszej kondycji. Do zapoznania się z nimi zachęcam wszystkich tych, którzy na co dzień pracują dużo przy komputerze.
EyeLeo
EyeLeo to prosty program, którego zadaniem jest przypominać o robieniu przerwy dla oczu. Program przypomina zarówno o krótkich przerwach (na przykład co 10 minut), jak i o długich przerwach (na przykład co 50 minut).
Dla zagorzałych zwolenników przerw polecam opcję Enable strict mode, dzięki której nie będzie dało się pominąć/wyłączyć okna z długą przerwą.
Workrave
Z Workrave obecnie nie korzystam. Wspominam o nim, ponieważ sprawdza się równie dobrze jak EyeLeo. Tym samym jest to kolejny program, który przypomina o przerwach od pracy przy komputerze. Od EyeLeo różni się tylko tym, że podczas trwania przerwy proponuje wykonanie ćwiczeń rozluźniających mięśnie.
f.lux
f.lux to mały program działający w tle, którego zadaniem jest sterowanie temperaturą i jasnością obrazu wyświetlanego na ekranie. Zmiany zachodzą automatycznie w zależności od pory dnia na podstawie wybranej lokalizacji.
Zysk ze stosowania tego programu jest taki, że oczy powinny być mniej zmęczone podczas wieczornej pracy przy komputerze.
Windows – Night light settings
Posiadacze nowszych wersji systemu Windows sterować temperaturą i jasnością obrazu mogą bezpośrednio w ustawieniach systemowych, bez konieczności instalacji jakichkolwiek programów.
A Ty znasz jakieś inne, ciekawe programy, które mogą chronić wzrok? Jeśli tak, to podziel się z innymi czytelnikami w komentarzu pod wpisem.
Używam EyeLeo i f.luxa i również polecam :)
EyeLeo trochę wkurza, ale takie jego zadanie ;)
EyeLeo jest przydatny ale:
– kiepsko sobie radził z dwoma monitorami i czasem trzeba było restartować
– jak akurat pokazywałem coś szefowi na moim komputerze i włączał się EyeLeo, to w tej (krótkiej) chwili chciałem odinstalować tool-a.
Piotrek,
Dobrze znam te problemy. Przed ważnym spotkaniem lub prezentacją albo usypiam EyeLeo (Disable break for…), albo wyłączam go całkowicie.